photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 GRUDNIA 2012

część 5.

L u c i n d a .

 

 

Mama Seth'a jak zwykle była miła. Przyniosła mi obiad i mus czekoladowy który tak uwielbiałam. Też była samotna. Tyle że jej mąż zginął w wypadku samochodowym razem ze starszą córką Sarą. A mimo to radziła sobie w wychowywaniu syna. Stwierdziłam że idealnie pasowałaby do mojego ojca. Oboje byli jeszcze młodzi a matka Seth'a świetnie gotowała. Pracowała jako kucharka w restauracji. Spędziłam resztę dnia w dobrym towarzystwie. Seth odprowadził mnie do domu. Po drodze opowiedziałam mu że wpoiłam sobie James'a, że zaatakował mnie. Wykorzystał moją naiwność. Powiedziałam mu też że obawiam się tego iż jest łowcą. Nasza sfora była zagrożona i coś musieliśmy z tym zrobić. Ale co? Skoro mógł nas zauważyć jak partolujemy okolicę. Martwiło mnie to. Zatrzymaliśmy się pod domem, jak zwykle przytulił się do mnie. Pocałowałam go w policzek.

- Trzymaj się Seth..

Kiedy już miał odchodzić coś w jego wzroku mnie tknęło. Przełknęłam ślinę i przeczesałam włosy palcami.

- Seth! Czekaj.. Może wpadniesz jutro po lekcjach do mnie? Obejrzymy coś.. Jak za dawnych czasów?

Odwrócił się, takiej radości jeszcze nigdy nie widziałam na jego twarzy. Pokiwał głową, podszedł i pocałował mnie w nos. Dopiero wtedy pobiegł do lasu. Weszłam do środka. Zdjęłam buty. Przypomniałam sobie że moje książki są w szkole. Ojciec stał w przedpokoju zdenerwowany. Zobaczył że na mojej skórze jest wyschnięta krew. Już miał pytać kiedy wyczułam zapach obcego człowieka w domu. Poszłam do salonu a tam na kanapie siedział James. Cholera, skąd on wiedział gdzie mieszkam. Przestraszyłam się i schowałam za ojca. Był zdziwiony moim zachowaniem.

- Co on tutaj do cholery robi?! Zresztą nie ważne.. Tato, proszę.. wyrzuć go z domu... Zaaatakował mnie dzisiaj, stąd ta krew..

James się zaśmiał i wstał. W ręku trzymał dwa zdjęcia. Na jednym jestem ja ale przemieniona a na drugim leże we krwi.

- A co zrobisz jak się wszyscy dowiedzą w szkole..

Bałam się go. On był nieobliczalny. Nie wiedziałam co mam robić. Musiałam spotkać się ze sforą. Wybiegłam z domu ale nie zdążyłam bo przede mną pojawił się znikąd James. Przełknęłam ślinę. Dotknął mojego policzka a potem po prostu zniknął.

Komentarze

rossiie Akcja caly czas! super ! <3
27/12/2012 18:54:31
facelessilence fajne:)
14/12/2012 20:12:54
serduszkoweopowiadaniax3 bardzo miło tutaj! *.* u mnie znajdziesz opisy i opowiadania, każdy znajdzie coś dla siebie. ;) zachęcam to klikania FAJNIE i komentowania! ^^ pozdrawiam. :*
09/12/2012 9:03:04
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika smeerffetkaaa.

Informacje o smeerffetkaaa


Inni zdjęcia: Pierwszy wpis z tytułem elbeeSynuś nacka89cwaZ drogi elmar;) virgo123Na skale aceg1508 akcentovaDroga w lesie patkigdTroszkę widać mój dawny domek patkigdBellusia patkigdBella patkigd