Gabrielle.
Przez cały następny tydzień Nathaniel przesiadywał u mnie poppołudniami i wieczorami i opowiadał mi co robiliśmy po mojej przeprowadzce tutaj. Wpadał zaraz po szkole. Ja miałam zwolenienie lekarskie do grudnia. Co ja będe robić przez taki długi okres czasu? Byliśmy w jednej klasie, co prawa nie mieliśmy razem wszystkich zajęć ale codziennie przynosił mi notatki od nauczycieli. Pomagał mi ze wszystkim. Dzięki temu nie musiałam się męczyć. Dzisiaj była sobota. Byłam umówiona z Nathanielem na spacer. Dałam mu szansę, co prawda byliśmy na razie tylko przyjaciółmi ale widziałam że cholernie się stara bym sobie wszystko sobie przypomniała. Wzięłam prysznic. Ubrałam bieliznę, sprane rurki i koszulkę z napisem "I love music" . Rozeczesałam włosy i spięłam je w kucyka. Zbiegłam na dół. Szybko pochłonęłam kilka naleśników które zrobiła moja mama. Pocałowałam moją siostrzyczkę w główkę a mamę w policzek. Zajrzałam do salonu. Nathan siedział cicho. Na mój widok się uśmiechnął. Podeszłam do niego. Widziałam że się waha. Nie chciałam mu mieszać w uczuciach ale poczułam że muszę to zrobić. Pocałowałam go w policzek. Ubrałam bluzę i vansy. Nathan zaczerwienił się i wstał. Wypiłam trochę soku i pociągnęłam go do drzwi. Za nami przybiegł mój szczeniak.
- Mamo wychodzimy!
Nathan zabrał mnie do lasu na mały spacer. Pokazał mi każdy zakątek jaki razem zwiedziliśmy. Był wyjątkowym chłopakiem. Szkoda że nie pamiętam jakim uczuciem go dażyłam.
Inni zdjęcia: 400.Bellusia patkigdHeh patkigdJa patkigdChoinka patkigdBellusia patkigdZ Misiem patkigd;) patkigd:) patkigdW Kowalewie patkigdW Toruniu patkigd