Witajcie!
Tak to jest, człowiek ma niby dużo do powiedzenia, a prawda jest taka, że to niewiele. W dodatku jasnym jest, że nie o wszystkim mogę tutaj pisać i nie o wszystkim, o czym napisać chciałem pamiętam.
Wiadomość najważniejsza: byłem w górach, było super.
Dzieje się różnie, jedno co moge powiedzieć to: NIE WIEM. Taka odpowiedź pojawia się w moich myślach przy wielu stawianych sobie pytaniach.
Bardzo ciekawi mnie, jak zakończę ten rok, jak go zapamiętam. Sylwester... już niedługo.
Mam straszną ochotę na ognisko, chyba trzeba coś zorganizować! Kto nie zauważył, ten niechaj uważnie czyta: tegoroczna jesień jest piękna i bogata.
I polecam wszystkim badanie własnej psychiki poprzez postanowienia - wspaniałe doświadczenie.
Słowo o zdjęciu: widzicie na nim większość składu rodziny Conamore. Niestety nasz brat Hubert, którego serdecznie pozdrawiam nie był z nami w tych wspaniałych Tatrach. Jedno wiem na pewno, wrócę tam nie raz. Oczywiście z Be powerem w plecaku. I niechaj mi tu Jakub nie gada, że piszę o pierdołach! I masz świetną minę na tej focie... normalnie dedykacja dla Ciebie ;D
Na co przyszedł czas? A może już minął?