Dziwne myśli mam w głowie przez tę pogodę. Potrzebuje kogoś, kto będzie blisko, kto czasem pomilczy, a czasem porozmawia. Kogoś kto przytuli i ochroni przed zimnem. Ale z drugiej strony uciekam przed tym. Ze strachu przed bólem.
Coś sobie udowodniłam, o czymś się przekonałam. Choć nie postąpiłam całkiem dobrze, to jestem z tego zadowolona. Wiem na pewno, że to było tylko pusta zabawa i właściwie, cieszę się.
'Autobusy zapłakane deszczem
Wożą ludzi od siebie do siebie
Po błyszczącym mokrym asfalcie
Jak po czarnym gwiaździstym niebie
Od tygodnia leje w tym mieście
Ścieka wilgoć po sercu i palcie
Z autobusu spłakanego deszczem
Liczę gwiazdy na mokrym asfalcie'
J.Kofta - Autobusy zapłakane deszczem
A gdybyśmy usiedli przy świeczkach i po kilku minutach słuchania deszczowej muzyki, porozmawiali?