One day in your life  

Sławne zdjęcie :)

Sylwester zakończył rok 2009. To był mimo wszystko dobry rok. Ale ten będzie lepszy! Lepiej się zaczął, chociaż to już chyba tradycja, że zima i styczeń to okres wielkich kłótni, obrażania się itd. Przez ten jeden rok duuużo się zmieniło. W ludziach, w życiu, w kontaktach międzyludzkich... Trudno ocenić czy na gorsze, czy na lepsze, czasem zmiany to poprostu zmiany. Chciałabym jeszcze, żeby tylko jedna rzecz się zmieniła i w tym roku zrobie wszystko co tylko moge, zeby tak sie stało. Bo to troche za długo trwa i powoli robi się nudne. No i nadszedł czas na podziękowania.

Ryś, kocham Cie bardziej! za te wszystkie głupie i mądre rzeczy jakie razem zrobiłyśmy, za wytrzymywanie za mna w ławce i wytrzymywanie mojego bezsensownego gadania, za zakłady, za posterunek policji, za osiemnastke(boże to już za 3 miesiące i 21 dni !), za to, że jesteś wspanialą osobą, wspaniałą przyjaciółką, za karteczki oczywście, za retro i opaske, za to, że wszystko jest nieważne i za to, że poprostu jesteś. I kocham Cie bardziej w nieskończoność i bardziej niż siódemka w okresie.

Anno Ruch

Twoje piersi są jak puch

A oczy jak zgrzyt

Im nie dorówna żadna z męskich pyt

<(7)

Taka mała, wierszowana dygresja.

I w sumie jeszcze jednej osoby podziękuje, reszcie dziękowałam w tamtym roku i w sumie nic się w tym względe nie zmieniło. Prawie.

Machlo, Tobie dziękuje za przekazywanie miłości do muzyki, za sylwestra, za to bycie wrednym, które mnie wkurza i mam ochote Ci przywalić, ale tak naprawdę to bywa bardzo dobre, za rozmowy, wszystkie rozmowy poczynając od czasu przed wakacjami, za to, że Ty też ze mną wytrzymujesz mimo tego, że Cie denerwuje, czasami bardzo, za otwartość we wszystkim, za wszystkie Twoje pomysły, z których mogłam się pośmiać i Tobie też dziękuje za to, że jesteś.

Obie te osoby bardzo kocham albo bardzo pokochałam, mimo, że każda z nich jest kompletnie różna. Ale na tym chyba właśnie polega przyjaźń. Dlatego dziękuje za ten rok i mam nadzieje, że 2010 będzie lepszy :)

No i na koniec, również dygresja.

Nie życz mi spełnienia marzeń, jeśli wiesz, że się nie spełnią.

Chyba, że zmienie marzenia.