Punk, który uciekł z kabaretu.
Skate-lanser, który nie umie zapiąć paska.
Jest zdecydowanie lepiej. Moge nawet powiedzieć, że jest dobrze, tylko nadal troche mi przykro. Ale mniej.
Jestem zimną suką, przepraszam.
Zimną suką z aureolką.
Tęsknota za kimś jest naturalna?
edit:
Siedziałam sobie spokojnie w wannie, piana, świeczki i inne bajery. Czytałam gazete, INFOmagazine konkretnie. I co? Jeździć mi się zachciało. Więc z mokrymi włosami poszłam jeździć. Tak 'o'. I próbując zrobić casper'a zwykłego wyszedł casper 360 flip. Niewylądowany oczywiście, ale nad tym się popracuje. Przepraszam, że większość nie wie o czym mowa.
Zajawka!