Malutki lans.
Bo Natt ma bransoletke na drugi dzień zawodów.
Nie ma to jak trzy godziny patrzenia na dobre triki. Po takim czymś naprawdę bardzo chce się jeździć. Bardzo, bardzo, bardzo. Gdybym tylko umiała tak jak Ci ludzie w bowlu... Jutro same sławy polskiej sceny deskorolkowej, trzeba być!
Swoją drogą w ostatnim czasie poznałam świetnych ludzi. Właściwie dwójke człowieków płci męskiej. Taka miła odmiana i czas spędzony w inteligentnym towarzystwie.
I z B jesteśmy elo ^^