Nie ma to jak myśleć że się ma zwykłe przeziębienie mając zapalenie zatok i gardła.
Już sobie wyobrażam te zaległości. Jeszcze jutro, tzn dzisiaj do laryngologa z moim bolącym uszkiem, pewnie będzie jak zwykle opierdol że dopiero teraz przychodzę. No nic, bywa. Rano biegiem się ogarnąć, gnać na pocztę, gnać do szkoły, lekarz ...
Rysunek jeszcze świeży, taki na szybko. Nie mam cierpliwości do poprawek i zmian, wybaczcie. Jakby kogoś to interesowało to nabazgranie tego zajęło mi ok. 40 min, ołówek 5B. Moim zdaniem skan nigdy nie odda głębi całego rysunku.