cięzko mi oglądać stare zdjęcia. z bólem wraca to, jak chwilami potrafiło być pięknie
teraz wsyztko się zmieniło, taka kolej rzeczy, powie strasza pani w tramwaju...okazuje się jednak że w mej naturze leży nieokiełznana tęsknota, z której zapewne nigdy sie nie wyleczę. Szkoda, bo nie pozwala mi ona cieszyć się obecną chwilą...gdy wsyztko nie tlko n pozór sie uklada, ja skupiam si na szukaniu dziury w całym. I nie cieszy mnie nawet, że święta się zbliżają
i miałam też takie pełne zycia oczy.