photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 PAŹDZIERNIKA 2010

Take your time.

Sam nawet nie wiem jak zacząć. Jedno z najgorszych przeżyć jakie można doświadczyć jest tak wypełnione bezsilnością i totalnym brakiem kontroli, że trudno to opisać. I nie zależy od ciebie. Mniej więcej wygląda to tak jak na tym zdjęciu - ktoś odchodzi, a ty możesz tylko patrzeć i stać. Co prawda nie musi tak być, czasem ten ktoś pozwala ci pobiec za nim, ale... Nadzieja jest słodka.

 

W takich chwilach dochodzę do wniosku, że światem rządzi niebywały przypadek, który ma w dupie nas wszystkich. Dlatego ciupnę coś takiego:

 

Czarkowi

 Poprzeszywani wyszli na drogi

Ich szwy i nici tak różne od siebie

Dużo po klęsce podnosi z podłogi

Swe ciała zszyte epizodycznie w potrzebie.

Siecią rozpostartą trą się, nić po nici

Rwą się, raz po raz złączone organy

Ten z głowy do ręki innego rozpalony jak wici

Widzą się, ślepiami bez oczu, mimo, że ściany

                                                          stoją pomiędzy.

 

Lecz to przypadek, że ten omotał tamtego.

Że jego głowa wypluwa nicią w zaręcze drugiego

Że ten czuje każdy skurcz mięśni przy chwycie drugiego

Że widzi okiem, co z niego szyje nić, brud za paznokciem tamtej ręki!

 

To przypadek, że ten widzi w wadach ideał

Że rozumie głową bezmyślność palców u dłoni

Że widzi ślepotą bezradne dotyki miejsca bez skroni.

"Przed nami piękne i smutne wody ciemnej toni."

 

Aż nagle nić przeszkadza i ręce i dłoni

Urywa cienką linkę szarpnięciem nagłym

Nić leci na stronę ręki, głowa się nie schroni.

Urwana wylatuje poza horyzont; nie ma, znikła...

Ciało pada, nić zerwana.

Depczą inni, wszyscy nici w myśl wrzucają.

A ten w szoku. Przecież to była ręka ukochana.

 

 

 

Powodzenia, Czarek.

Komentarze

phisiqee Zbakany zbakana :D
10/07/2011 21:34:45
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika shaiibon.