buuuuu ziombele.
co mam powiedziec, zaczne od BVB
wygrana 3:0 hattrick REUS'a M.
Taaak trzymac. Mecz bez Lewego (3 mecze)
nie wiem jak tam wczoraj grali bo nie bylo mnie w domu.
od godz. 10. wyjechalismy w trase
po 12. bylismy w kraku, poszlismy tam do reala
a po realu byl park wodny! duuuuuuuzo basenow, jeszcze wiecej zjezdzalni, fale i prad;3
taak bylo spoczi.. no moze mialam zamule, ale no nie bylo tak zle.
nie pisalam notke wiadomo czemu. teraz jestem sama to sobie pisze.
a tak w ogole to jakos smutno jest w ogole. wczoraj sobie moglam poplakac.
w sumie teraz chyba tez. ale jakos nie mam na to sily. jest mi smutno.
ale to chyba nic nowego. nie chce mi sie nic... eh..
tak w ogole to czas zapomniec o nim. to bez sensu.
nikt mi w tym nie pomoze ani Dziadzius, ani Pan Bóg, ani nikt.
musze sobie radzic sama!!! taaak musisz saaaaama!.
eh... jest taka porazka ze ...;/
nie wiem co pisac. pisze to co przyjdzie mi do glowy.
szkoda ze wszystko sie tak uklada.
nie mam szczescia do chlopakow.
eh.. bywa takie zycie.
ogladalam dzisiaj film green street hoolignas 2005 no i miazga!
dobra zaczal sie drugi tydzien ferii i chyba sie poplacze!
nie chce do tej szkoly. nie chce w ogole do szkoly!
chce juz to skonczyc...
jeszcze tyle tego wszystkiego..
dziewczyny jeszcze u mnie zostaja, w sumnie nie mam nic przeciwko
szkoda mi ich.. eh zycie nie jest sprawiedliwe.
eh. nara ziombele.