photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 MARCA 2012

Płonie...

 

"Siedzę i słucham. Siedzę i myślę. Nie zadaję żadnych pytań i nie mówię ani słowa. Chciałbym wstać i wrzasnąć gówno prawda to wszystko pierdolone bzdury, ale tego nie robię. Nie wierzę, że nałóg jest chorobą. Rak jest chorobą. Atakuje ciało i je niszczy. Alzheimer jest chorobą. Atakuje ciało i umysł i je niszczy. Parkinson jest chorobą. Atakuje ciało i umysł i sprawia, że się trzęsą, i je rujnuje. Nałóg nie jest chorobą. Ani trochę. Choroby to destrukcyjne Stany Medyczne, których ludzie nie kontrolują. Nie wybierają rodzaju choroby wedle upodobań ani formy, jaką przybiera, nie wybierają jej natężenia ani kiedy chcieliby ją dostać. Choroba to Stan Medyczny, z którym można sobie poradzić za pomocą technologii Medycznej. Nie można sobie z nim poradzić za pomocą Grupy ani zestawu Kroków. Nie można sobie z nimi poradzić poprzez debatowanie. Nie można sobie z nim poradzić poprzez wysyłanie Członków Rodziny na trzydniowe seminaria ani przez czytanie książek z niebieskimi okładkami ani zmawianie modlitw o spokój.
Trudno zaprzeczyć, że istnieje jakiś wpływ genetyki i uwarunkowanie genetyczne, wszystko w naszym fizycznym ja jest niejako zdeterminowane przez genetykę. Jednak jeżeli jakaś osoba jest gruba, ale chce być szczupła, to nie jest choroba genetyczna. Jeżeli ktoś jest głupi, ale chce być mądry, to nie jest choroba genetyczna. Jeżeli pijak jest pijakiem, ale nie chce już być pijakiem, to nie jest choroba genetyczna. Nałóg to decyzja. Osoba czegoś chce, cokolwiek to jest, i podejmuje decyzję, żeby to zdobyć. Kiedy już to ma, podejmuje decyzję, żeby to wziąć. Jeżeli bierze to za często, proces decyzyjny wymyka się spod kontroli, a jeżeli za bardzo wymknie się spod kontroli, staje się nałogiem. Na tym etapie decyzję jest już bardzo trudno podjąć, ale to w dalszym ciągu decyzja. Zrobić albo nie. Wezmę czy nie wezmę. Czy będę żałosnym gównianym Narkomanem i dalej będę marnował sobie życie , czy powiem nie i spróbuję nie brać i być porządnym Człowiekiem. To jest decyzja. Za każdym razem. Decyzja. Zbierz wystarczającą liczbę takich decyzji, a ustanowisz kierunek i wyznaczysz sobie standard swojego życia. Narkoman albo człowiek. Genetyka nie podejmuje tej decyzji. To tylko wymówka, Pozwala Ludziom twierdzić to nie była moja wina mam skłonności genetyczne. To nie była moja wina zostałem tak od samego początku zaprogramowany. To nie była moja wina nie miałem nic do gadania.  Gówno prawda. Pierdolić te brednie. Zawsze jest decyzja. Weź odpowiedzialność. Narkoman albo człowiek. To jebana decyzja. Za każdym razem."

Jeden z moich ulubionych fragmentów Miliona Małych Kawałków.
Jeden z.

Nastąpił bałagan. Co więcej, ten bałagan okazał się być dość przyjemnym.
Urodziny - zupełnie niespodziewanie...
Zupełnie niespodziewanie w ogóle tam byłem...
Zupełnie niespodziewanie przyniosły wydarzenia zadziwiające.
Zadziwiające, ale piękne i.... no.
"- Jeśli masz ochotę na trochę surrealizmu - przyjedź."
No i fakt... napotkałem surrealizm na wielu płaszczyznach hmmmm....
Tak.
Cóż.
Nie kładę się do łóżka - nie chcę, by ten sen się skończył.
Bardzo nie chcę.
Bardzo co się dzieje w ogóle Oo
"No nie wiem, będę się czuł bardzo nie na miejscu"

"-i tak wygrał motyw, w którym to "- przyszedł Grzybek!", pod postacią dwóch osobników płci odmiennych. to przerażenie w Twoich oczach, kiedy wszedłeś do kuchni. to wniebowzięcie, z powodu mojego wieku. to "co kurwa?!" na wieść o dwójce gości tymczasowych, porządkowych!"

Przez chwilę się czułem, ale wódka z Tabasco - jak najbardziej.
Wódka Grzybka - Wóda na papryczce Chili - słodkie i nieostre - perfumy kurwa.... ;/
Ratowanie kilku pośladków w chwilę po wejściu - jak najbardziej.
Prezent zorganizowany przez sąsiadów i mój dowód...
Pozdrawiamy sąsiadów, którzy, mam nadzieję, obudzili się jeszcze przed 6 "bo policja i tak nie zdąży przyjechać, a niech cierpią" :D

Reszta niech będzie milczeniem publicznym, a osobistymi pięknymi wspomnieniami, mam nadzieję, więcej niż jednej osoby :)

To jeszcze na spokojnie Twoje zdrowie! ;)
Podziękowania, za imprezę z zaproszeniem ze strony.... ze strony gościa Oo
Podziękowania dla solenizanta ;)
Podziękowania dla ludzi, którzy stworzyli atmosferę :*
Podziękowania, no wiesz :*

 

Komentarze

myselfs zgapiacz -.-
04/03/2012 16:20:02
sempersanus czyżby Twoją przeszłość tworzyły stare opony, podpalane przez Twoich znajomych z gimnazjum?
04/03/2012 16:48:00
myselfs chodzi o zdjęcie ognia tego samego dnia.
06/03/2012 0:27:05
sempersanus no przecież ja też odniosłem się tylko do ognia i jego pochodzenia :D no dobrze, przepraszam, nie chciałem być aż tak chamskim i zachować się w aż tak ordynarny sposób ;(
06/03/2012 15:06:33

threehuggingfish "Milion Małych Kawałków" ...
04/03/2012 22:46:33