photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 LUTEGO 2012

drży.

czy to moja ręka drży, czy Ziemia drży, a ja staram się utrzymać równowagę?
czy to moje oko słabnie, czy dostrzegam tak wyraźnie?
czy to gniję ja, czy Ziemia, a ja szukam resztki zdrowej?
czy wariuję ja czy Ziemia, a ostoi dla mnie brakło?
czy umieram ja, czy Ziemia?
czy ja jestem tylko Ziemi ulubioną zabaweczką?
czy to Ziemia obumiera i zapada się w swe wnętrze?
zapada, zamyka, oddala, odsuwa, ratuje, przeklina, dobija.

ulubiona zabawka w trumnie Ziemi - wcześnie zmarłego dziecka.
ulubiona zabawka, zawsze najbardziej jest zniszczona.
ulubiona zabawka wpada z dzieckiem do błota.
ulubiona zabawka towarzyszy mu zawsze.
ulubiona zabawka siada z dzieckiem do ogniska, lecz jej rany się nie goją.
dziecko z zabawką - odkrywcy, przyjaciele, kochankowie w prostej formie, podróżnicy, myśliciele, jednakowość czucia obu, wiecznie wzajem sobie i nikomu.
 kiedy dziecko umiera, zabawka skazana.
skazana na bezpański los, zostawiona sama sobie i nikomu.
zabawka bezpańska, zabawka władcą.
kiedy dziecko umiera, zabawka na zatracenie, powolne zniszczenie.
zabawka, ulubiona zabawka...
obserwuje, nie ocenia.
słucha i nie krzyczy.

podupadłem, obumarłem, w sobie samym się zapadłem i oddalam się, i dalej.
ciągle dalej się odsuwam i zamykam w sobie ciągle.
tłamszę, duszę i zabijam.
kiedy dotknę wszystko gnije.

czy to ja drżę, czy to Ziemia?
czy ja świr, czy wariat Ziemia?
czy ja jestem, czy jest Ziemia?
gdzie jest prawda o mnie - Ziemi?

"A każdy chciał tu przecież normalnie żyć
mimo wszystko
Bez tej paranoi po prostu żyć
mimo wszystko
bo ile można szarpać się?
bić o przetrwanie z każdym dniem
no chyba że to warto znieść
mimo wszystko......"

ja właściwie nikim jestem, ja i Ziemia - przyjaciele.
ja zabawkę swoją mam. przeżyła ze mną kupę lat.
ciągle mnie przytula, łzy wyciera z twarzy dziecka.

i szkoda tylko, że dziecko starzeje się strasznie i z wyglądu, i wewnętrznie.
i szkoda, że tylko zabawka nigdy nie chroni dziecka, a z nią dziecko odkrywa świat najwięcej.
i szkoda tylko, że nie ufa się dziecku, i nie wypowiada przy nim ważnych spraw.
szkoda tylko...

"jest dobrze, przecież jestem za głupi, żeby cokolwiek rozumieć, więc jak ma być? jest dobrze"
zawsze daję sobie radę. kiedy nie dam... pewnie się o tym dowiesz.
prędzej czy później... odwiedź mnie czasem...
kiedy umrę.