....
od paru dni siadam w oknie i patrzę w gwiazdy.
bo jest na co patrzeć.
wyczekuję spadającej gwiazdki, żeby móc pomyśleć życzenie.
ale jak na razie sie nie doczekałam.
214 dni do matury.
chciałąm kogoś zagryźć przez te liczby.
ale nie.
uprzytomniłam sobie ile to pracy.
mam 18 lat.
no dobra.
prawie.
mniejsza.
chyba coś jeszcze uda mi się zrobić z życiem co....?
przerażające, że to, jak będę żyła później, to, do czego dojdę i ile osiągnę po części zależy od tycj 214 dni.
powoduje to we mnie strach tak paraliżujący, ze.....
214 dni brzmi jak wyrok.
chyba dam rade.
damy...
inni dali, to czemu ja miałabym nie dać?
aaaa no tak bo to ja ;p
ej tam, bez takich.
dam rade.
chocbym miała paść na ryj.
i tak padnę.
DAM!
na drogę całus.
przez życie pedałuj.
ile sił w nogach.
by zajechać jak najdalej.
o!