...

Są miejsca do których chcemy wracać jedynie nocą i wspomnienia, do których wracać nie chcemy, ale to one wracają do nas.

Ja chyba jestem szczęślwa, tak myślę. Ale wreszcie doceniam jak wspaniale jest żyć z dnia na dzień, nie martwiąc się o nic i żyjąc tylko dla siebie.

Jestem pieprzoną egoistką ale tak wspaniale mi jest żyć samej. Nie chcę się nigdy zakochać, chociaż czasami namiętność jest spoko. Ale nie jakieś tam większe uczucia, one są iluzją.

A tak w ogóle to ile można przykrywać młodością?

Bawię się życiem, bo jestem młoda.

Palę bo jestem młoda.

Piję bo jestem młoda.

Kocham bo jestem młoda.

Jakby to były jedynie przywileje młodości.

Mnie się już to chyba znudziło, ta cała młodość. Jeszcze nie raz do niej zatęsknię, ale teraz nie marzę o niczym innym jak przytulnym domku z pięknym salonem, w którym stał by kominek i pianino.

I obowiązkowo czerwone wino.

Poza tym mogła by już być jesień.