Zdjęcie z Majcherem, który czasami tu zagląda i się do tego później skubany nie przyznaje.
Jestem szczęśliwa.. Tak strasznie strasznie szczęśliwa..
Dawno tego nie czułam.. o ile kiedykolwiek to było to samo..
I jejj.. nie wiem nawet jak to opisać.. Co za błogość!
Koniec trymestru to jest to.. Początek nowego z czystą kartą..
Z nowymi ambicjami, celami..
Tym razem nie tylko zdać..
Ludzie.. brakuje mi słów..
Może lepsze są czyny?
Idę bawić sie z Jonaszkiem <3
Braciszek sie za mną stęsknił :*