ona jest taka cudna, wprost zapiera dech
i generalnie mam w sobie taką zajebistą energię i nie wiem na co ją wykorzystać
chcę cię
wszystko się niby układa, ale dwie takie same skarpetki, tj do pary zwiastują nieuchronną katastrofę, istny armagedon.. no i doczekałam się - kłótnia rodzinna, i like it! nevermind
pragnę niesamowitości, magii, czegoś ponad profanum, zerwać kurtynę rutyny, wyrwać się z klatki i lecieć
nie chcę już miłości, mam to wszystko głęboko gdzieś! co ma być, to będzie.. a ja nie będę się martwiła.. juz nie będę głupia..
chyba nie wracam do szkoły
mam dość intryg, kłamstw, męczę się tam
do widzenia