Jak zwykle...

...przyszedł  czas na jakieś zmiany. Choćby kosmetyczne, choć kto wie. Wiele osób uważa, że to co małe i wartościowe jest zmianą malutką, ale czasem to co drone i bezcenne zmienia najwięcej. Może i tak teraz jest? Nie wiem. Wiem za to, że szczeście to uczucie nie za często spotykane. Myślę, iż nie mam komu i czego zazdrościć. Jakoś takoś czuję sie wbrew pozorom.... spełniony? Może i duże słowa, ale pewne przeżycia sprawiają nam sztuczkę-magiczkę i z czasem zdajemy sobie sprawę jak tak naprawdę małe rzeczy potrafią napełniać szczęsciem. Chyba i taraz tak jest. Jakby to powiedzieć. Wytłumaczyć. O! Żyjemy w czymś i pewne rzeczy, choć błahe, są nam zabronione w wykonaniu. Lecz zmieniając pewne rzeczy, przedmioty czy podmioty życia zdajemy sobie sprawę, iż możliwość wszczesniej zakazanych czynności sprawia nam tak ogromną radochę, a co ważniejsze, druga strona/rzecz/podmiot nie zdają sobie z tego sprawy. Tak jest, i tak będzie....

Co do zmian. Są. To jest pewne. Poszukiwania - brak. Ewolucja - jest. Rozwój - jest. O to chodzi. Studia - kampania (plus 8 mld podań....). i tak w paru krótkich słowach można wszystko streścić. W sumie nic więcej się nie dzieje, prócz odnawiania kontaktów z ludźmi. Co do zmian tak konkretnie, to raczej powstrzymam się od rozwijania tago tamatu, bo jakoś sam się nie wciskam z butami w czyjeś życie, a i sam bym tego nie chciał, wiec pozostawiam wszystkich tylko z nie zaspokojeniem ciekawości, która będzie nurtować wszystkich przez caly czas podczas czytania tegoż oto nudnego wpisu. Ale nie martwcie się. Może kiedyś coś tam zdradzę...

Życie, oj życie! Toczysz się toczysz, a ja się czasem czuję jak chomik w klatce zapierdzielający w tym zakichanym kółku. Czemu kolej rzeczy jest taka, że czasem nie ogarniamy i już!? Jakieś posrane to wszystko bywa momentami....

Videoteka po up-to-date :) Zaliczone "Transformers : Dark of The Moon" - Recenzja? Taka 20 sekundowa, gdyż kto nie widział polecam, a jest to film, a mówię to bardzo poważnie, godny obejrzenia w 3D!!! Tak, właśnie tak!! Jestem w szoku, lecz film byl bardzo fajny właśnie w 3D. Lecz wiadomo, wszystko zależy od podejścia. Co do sławnego czarodzieja który przeżył więcej niż nasze samoloty rządowe, mogę powiedzieć, iż warto zobaczyć. Ba! Warto nawet do kina się wybrać! A dlaczego spytacie? Bo ogląda się go tylko raz, nawet sciągnąć nie warto lecz jednorazowo jak najbardziej! Auta 2 tez całkiem udaną produkcją są lecz dal fanów szanownego Zig-Zak'a McQueen'a mam smutną wiadomość. Nie jest on rolą peirwszowplanową....

Tak więc, wakacje są. Opierdzielamy się, robimy co chcemy i żyjemy aż portfel wydoli. Tak... Kocham ten stan... ;* A