Eoeoeoeoeo brakowało mi tych wygłupów przed webcam
Dzisiejszy dzień ouu, tak normalny
tzn wczoraj zabawa w sumie się udała, wydensiłyśmy się, ten powrót przez drogę w lesie i ani grama strachu. Tak przy nich czuję się bezpiecznie i tyle. Rano szybka pobudka i zebranie się w 3 min na autobus. Rekord ? tak sądzę. Łaziłyśmy jeszcze z Eww po Zawciu. Po 14 zwinęłam się do domu gdzie przyszło mi opiekować się małym Kacperkiem. Zdecydowanie tego dnia nie miałam cierpliwości. Wykańczajęce. Wieczorny spacer z Eww nie został zrealizowany niestety. No cóż za to jutro zapieprz od rana z przygotowaniami na rodzinny obiad. Jejjj stresujący dzień, mam nadzieję że wieczorem mi ulży.
"Dziś zamknę oczy, policzę do dziesięciu. Psrtyczek. Nim otworzę je życie nabierze sensu. Kolory tęczy znów chwycę bez trudu, bo życie to największe ze wszystkich cudów"