MTB CUP Zabrze

Chyba należałoby zacząć od najważniejszej rzeczy, czyli od miejsca jakie zająłem ale chciałbym najpierw podziękować osobą mi towarzyszącym- mojemu tacie, bez którego moje starty w tym sezonie byłyby nie możliwe i mojej kochanej dziewczynie, która za każdym razem dba o mój spokój ducha, i we mnie wierzy nawet kiedy nie mam szans na zwycięstwo. Dziękuję Wam bardzo, jesteście wspaniali !!!

Teraz trochę o Amatorskich Mistrzostwach Zabrza w XC... Trasa dość ciekawa, bez wyczuwalnych podjazdów, ale za to kupa błota noi ostra gleba musiała być. Ostatecznie trzecie miejsce z którego jestem bardzo zadowolony. Wreszcie (a może już, bo przecież nie startuje aż tak dużo) udało mi się stanąć na przysłowiowym "pudle". 

Niestety rower trochę ucierpiał, szczególnie przedni hamulec ale jest do ogarnięcia  Teraz główny cel to jak najwyższe miejsce w generalce Bike Maratonu.

Trochę choroba mnie podłapuje ale mam nadzieję, że nie pokrzyżuje mi to żadnych planów. Wkońcu kto jak kto ale kolarze nie chorują