Dzisiejsza notka będzie dosyć dziwna... przynajmniej dla mnie.
Zawsze zastanawiałem się nad tym co o mnie myślą inni ludzie, a zwłaszcza płeć przeciwna.
Zawsze zadaję sobie pytanie czy przyciągam, czy odrzucam, czy nudzę czy zaciekawiam swoim towarzystwem. Czy mam szansę ogólnie kogoś zaintrygować.
Wszakże jestem tylko chłopakiem w którym powierzchownie jest dużo radości, entuzjazmu i dobrego humoru. Po drugiej stronie rzeki wygląda to nieco inaczej, ale jak mogę z kimś o tym pogadać skoro od początku prowadzę dialog z ze swoim drugim pasywnym ja.
Dobra koniec zanudzania. Może kiedyś sam do tego dojdę.
Dzięki za komentarze.