Na zdjęciu Filip Zagórski
Jedna z moich ulubionych stylizacji jego
Na pewno wielu z Was straciło kiedyś kogoś, kto był niezwykle ważny w życiu
Może tą stratą byli rodzice, może przyjaciel, może chłopak/dziewczyna
Czasem od poczatku jest fatalnie
Ale czasem poczatek jest zjawiskowo pięknym, idealnym, wymarzonym poczatkiem
Spróbujmy się przenieść do tamtych ,,czasów"
Pamiętasz?
Było idealnie, prawda?
Każda chwila była ciepłym, złotym uśmiechem wnikającym w nasze serce
Własny świat i życie kończyło się tam, gdzie kończyły się wszelkie oznaki istnienia tej osoby
Nagle, nie wiadomo nawet kiedy i jak wszystko runęło w dół
Bez ostrzeżenia zabijając wszystko co pozwalało wytrwać ze sobą
Mieliśmy wszystko
Ja miałam przyjaciela, któremu zaufałam bardziej niż rodzicom
Dałam więcej siebie tej jednej wyjatkowej osobie niż wszystkim razem wziętym których poznałam kiedykolwiek
Pokochałam bez oporów poddając się przez ogromne zaufanie do niego
Byłam pewna, że moje życie skończy się wraz z naszym końcem
A nie bałam się swojej śmierci, bo byłam przekonana, że nawet, jeśli nie będziemy razem, to zawsze będziemy przyjaciółmi
A jednak
Nie tylko nastąpił koniec ,,nas" nastąpił koniec mnie i jego
Zabiliśmy to, co tworzyliśmy, a potem siebie samych na wzajem
Bo to życie, którym się podzieliliśmy ze sobą umarło z chwilą kiedy on zabił mnie w swoim sercu i gdy ja zabiłam w swoim jego
Jestem z chłopakiem, na którym mi szalenie zależy i wobec którego jestem szczera
Ale mimo wszytsko miłośc do osoby, która stała się kiedyś połową mojej duszy nie zaniknie nigdy
Będzie jeszcze wiele nieprzespanych nocy zalewając się łzami
Obniżając poziom tęsknoty i pragnienia jego chociaż w małej ilości wylewając to z siebie
W konsekwencji jeszcze bardziej się pogrążając, ale cóż
Jakby nie było, jeseśmy tylko ludźmi
Dostaniemy kopa jeszcze nie raz, ale strata przyjaciela tak bardzo bliskiego w tym wieku
To rzecz która rani i nie goi się
Czuje się bezradna czasem
W szkole mam ochote rzucić sie na ściane, osunąć na podłoge i ryczeć i krzyczeć godzinami
Ale tak, żeby nikt nie zwrócił na to uwagi
Tak się dzieje
Za każdym razem kiedy siadam na schody sama i wpatruje się przez 10 minut co godzine tępo w otwarty zeszyt
A w środku jedno uczucie morduje drugie
Boje się, że zginą wszystkie
To będzie moja porażka
Człowiek bez uczuć jest nic nie warty
Nie jest możliwe, żeby w ogóle był nazywany człowiekiem
Pragne najbardziej tego, żebyś był szczęśliwy
Chcę tylko, żebyś odstatni raz spojrzał głęboko w moje oczy, tam gdzie zaczynają się ruiny naszej miłości
Żebyś zobaczył jak bardzo Cię kocham i jak długa przyszłoś tego uczucia jest malowana
Przyszłośc poszarpana, pełna bólu, krwi, cierpienia
Ty tylko jedna z części mnie
Reszta jest nadzwyczaj pozytywna
Jednak Twój widok zawsze będzie dosypywał soli do ran które pozostawiłeś
Nie potrafie się od Ciebie uwolnić
Czuje wszędzie Twój zapach, słysze Twój głos, widze w każdej osobie, która mija mnie gdziekolwiek
Na każdym kroku napotykam coś, co przypomina mi o Tobie
Świat rzeczywisty jest pełen Ciebie
Gdyby nie osoba, z którą jestem, która wsparła mnie gdy upadłam na samo dno
Nie dałabym rady
Wiem, że zrobiłabym ze sobą coś, co zawalioby mi jeszcze więcej niż już zrujnowane było
Mam nadzieje, że teraz, kiedy powiedziałeś, że mnie nie znasz już i nie pamiętasz jesteś szczęśliwy
Że brniesz dalej w życie zupełnie beze mnie
Wiem, że mnie nienawidzisz
Przepraszam, że ja kocham
Do zobaczenia ;)