Dzisiaj tak jakoś na Tylera trafiło Lubie Aerosmith ;p
Od jakiś 2 miesięcy non stop natrafiam na kogoś kto ma problem z powodu przejścia w jakąś skrajność
Taki prosty przykładzik
Jeden uśmiecha się na widok lodóweczki i jedzonka bagatelizując zupełnie kondycje fizyczną
Drugi znowu poświęca każdą wolną chwile na ćwiczenia
Nie wystarczają mu widoczne już w miare mięśnie i wzbudzająca podziw u innych sylwetka
Pragnie nadal zaskakiwać
Nadal brnąć w tą strone
Stało się to rutyną
Uzależnieniem
Bezmyślnym celem do którego dążyć jest w stanie człowiek w zamian za dużą cenę
Skrajność
Nie mam dużego doświadczenia itd
Ale wydaje mi się, że ludziom po prostu nie chce się myśleć
Są w stanie wykańczać sie fizycznie i doprowadzać pewne aspekty poza granice
Ale nie potrafią wysilić się umysłowo i spojrzeć obiektywnie na siebie
Nie zdobywają się na to, by w pewnym momencie powiedzieć sobie ,,stop" i ,,dosyć"
I w konsekwencji albo brną dalej w tą skrajność, albo zawracają 180 stopni w drugą strone i powoli ruszają w kolejną skrajność
Oczywiście są takie sytuacje w których trzeba postawić na czarne lub białe
Ale decyzja i działanie z nią związane a skrajność to sprawy które wydaje mi się, że się różnią, ale nie jestem pewna
Wiem na pewno, że obserwując to, co dzieje się wokół mnie moge wysnuć pewne wnioski
W najbliższym czasie zastanowie się na pewno nad tymi skrajnościami
Podstawą niewątliwie jest kontrola samego siebie i planowanie pewnych spraw
Pilnowanie by nie próbować desperacko zabić jakiegoś kompleksu
Bądź też wewnętrznej potrzeby która wcale nie jest taka bardzo ważna w naszym życiu
Ludzie nie lubią umysłowo się wysilać, więc wpajają sobie jakiś nawyk i zarzucają obowiązek spełniania tego podświadomości
A działa ona automatycznie, więc żadnego wkładu większego w to nie dajemy
To moje zdanie, jednak...
Patrząc na siebie z boku pisze to tutaj chyba dlatego, że chciałabym poznać zdanie innych również na ten temat
Mam nadzieje, że uzyskam różne wersje
Może dzisiaj, może jutro, może za 2 lata
Ale zachęcam :)
Polecam się na skypie
Do zobaczenia ;)