Rafi
Płonie, na mikrofonie, i będzie bić dla hip hopu
Póki nie stanie na koniec .
Chodź też za sianem gonię to nie zapominam o tym
Że to kocham, dlatego prawdziwości dla gry bronię .
Nie widzicie go, ale ja to serce czuje
I jak coś mnie zdenerwuje, czasem z nerwów zakuje.
Lecz wali mnie to, co powie na to znawców grono .
Pomyliło się, he, i to nawet wiele razy
Bo nie jest bez skazy, stąd te blizny i urazy .
Opowiem tu o czymś, o czym zazwyczaj nie mówię
Bo przecież lepiej gadać, o dobrych rzeczach w sumie.
Uwierz mi na słowo, nie jest tak kolorowo.
Więc zrób to głośniej ,niech dudnią basy.
My wszyscy wznieśmy toast za dobre czasy.
Dziś pojawią się wszyscy balet szykuje się zakurwisty.
Mamy styl taki że chleją chłopaki a dziewczyny zakładają strój jak najbardziej obcisły.
Sąsiedzie wybacz gdy w Twym oknie trzęsie się szyba.
Do drzwi zapukaj, jeśli grubej biby szukasz
Nie zabraknie tu THC ni procentów
Każdy z nas pragnie w życiu takich momentów.
Tak balować to nasza Achillesowa pięta.
z mikrofonu zaraz lujnie wuchta rymów ziomuś
dokładnie 200 tysięcy kilo nadciąga z każdą chwilą
słabi MC jak mamuty wyginą.
Leci, leci 200 ton
leci, leci super flow
leci, leci już jest blisko
więc pochowaj co cenniejsze bo to zmiecie wszystko.
gdybyś był tak gruby jak to flow nie zmieściłbyś się w lustrze.