Witam piękne!
Dziś nowy dzień, nowe możliwości, nowa chęć do życia. Mam nadzieję, że ubrałyście się od samego rana w cudowny uśmiech, bo on jest niezbędny. W głośnikach ulubiona muzyka, zrobione ćwiczenia na talie osy i jedna seria z a6w.
Nie rozumiem katowania się niektórych dziewczyn małą ilością kcal. Dajmy na to dietę SGD. niby mozna po niej schudnac 15kg w miesiac, ale CO Z TEGO, jak potem się rzucicie na jedzenia, albo nawet nie.. po prostu zaczniecie jesc normalniej? Znam to z autopsji, schudłam,ale wrocilam z nadbagazem. Muszę pogodzić się z tym, że nie mam metabolizmu innych dziewczyn, ktore jedzą co chcą, a wyglądają jak przecinek. Ale myślę też, że i tak zrobicie co będziecie chciały, tyle tylko potem jo-jo was obudzi.
Co nagle,to po diable.
moim celem jest kontrola nad jedzeniem. nie mam pożerać wszystkiego co jest w lodowce i wszystkiego,co moje oczy chcą. Jesteśmy TYM CO JEMY. Dlatego stawiam na zdrowie i ćwiczenia i oczywiście zdrowy rozsądek. ;)
A dziś:
ś:kanapka żytniego z szyną + pomidor
herbata
woda
drin
nie mam pojęcia co zrobic na obiad, żeby nie kupować produktow, ani nie bylo zbyt kaloryczne.
chyba zrobie pierogi z jagodami, jak zjem 6 to od razu 5 kg mi nie przybędzie przecież.. Jeśli macie jakieś pomysły to piszcie. Tylko proszę, niech to nie będzie omletowaty-placek z otrębami i jajkiem, bo mi najzwyczajniej na świecie nie wychodzą.
Niech to będzie dobry dzień! Bless :))