Jestem! :D
Nie wracam, ale wpis podsumowujący tak zajebisty rok poprostu MUSI BYĆ! :-)
A więc zaczynam!
Styczeń - sylwester był cięzkim kotem! Ze świetnym towarzystwem. Potem chorowałam, miałam dośc długie wolne od szkoły. Na uwagę bez wątpienia zasługuje 5 stycznia! HAHAHHAHA! Faaajnie bylo!!! Potem sie już coś zepsuło i nie było tak dobrze, ale cóż...
Luty - pierwsze dwa tygodnie szkoła, szkoła. Kolejne dwa tygodnie FEEEEEEERIEEEEEEEE! Były fajne,ale bez wątpienia "INNE"! Fajne było towarzystwo, nasze śmieszne walentynki. HAHAHAH! Szybko minęło, ale było ok.
Marzec - no i tu są WŁOOOOOOOCHYYYYY!!! Znów cięzki KOT! Cóż mogę więcej o tym mówic, fajnie było i tyle! ;D jeszcze była fajna imprezka z okazji urodzin Maciusia :-)
Kwiecień - był przeciętny.
Maj - no mój ulubiony miesiąc z racji, że mam urodziny. Dostałam cudowny prezent w postaci BILETU NA KONCERT! Było prze zajebiście. Ogólnie maj jak większośc miesięcy w 2012 UDANY!
Czerwiec - hmm, żyłam juz wakacjami, w szkole byłam tylko gościem, więc możemy uznać, że to był też dośc fajny miesiąc. Choć zaliczyłam aferke w szkole, która moim zdaniem poprostu była śmieszna -.- Czerwiec bardzo fajnie skończyłam imprezą u Pawła. Która zakończyła coś, co trwało długo, zdecydowanie ZA DŁUGO... Więc TYLKO POZYTYWNIE!!! :-)
Lipiec - no długo wyczekiwane wakacje. Byłyśmy z Urszula w Warszawie, było fajnie. Pamiętam jak co noc płakałyśmy ze śmiechu!
Sierpień - no to chyba był najgorszy miesiąc w roku... ale byłam sobie w Bułgarii itd. wiec tez nie mogę narzekac!
Po sierpniu jest kreska, bo od września moje życie zmienia się już ciagle na LEPSZE!
Umiałam CAŁKOWICIE zakończyć to co trwało ponad półtora roku!
Wrzesień - no impreza u Barusia zapoczątkowala bardzo fajną znajomosć :-) Dzięki temu nie przeżyłam jakoś bardzo końca wakacji, w szkole tez było spoko! ;-)
Październik - FAAAAJNYYY!
Listopad - równiez udany, miły i przyjemny, dużo z Dulbą i Oliwicią plotkowałyśmy! ;D
GRUDZIEŃ - no ostatni miesiąc 2012 WYGRYWA POPROSTU WSZYSTKO!!!!!! Jest zajebiście. Na uwagę zasługuje szczególnie 5 grudnia, 22 grudnia i 28 grudnia. Cóz mozna jeszcze o grudniu powiedziec - no powtórze tylko że JEST KOTEM!!!! :-)
Co do sylwestra 12/13, to miałam wiele propozycji. Myśle, ze gdyby sytuacja wyglądała troszke inaczej to wylądowałabym nie na Akacjowej, a w innej częsci Krakowa, w całkiem innym towarzystwie. Ale STRASZNIE SIE CIESZE, ze odmówiłam i będe tutaj! Bo gdybym sie zgodziła to wróciłabym do punktu wyjścia, znów byłabym niezadowolona i zła na samą siebie! Więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło!
Wpis jest bardziej dla mnie niz dla kogokolwiek innego. Musiałam sobie tak zakonczyc CUDOWNY 2012! Żeby jeszcze raz sobie wszystko przypomnieć i zdać sobie sprawe, że to BYŁ NAPRAWDE UDANY ROK.
2013 będzie przede wszystkim TRUDNY, ale przyjemne rzeczy też mnie czekają! Takie jak np.wycieczka PARYŻ-BERLIN, z najlepszymi osobami z klasy :-)
na koniec piosenka, która teraz wręcz MĘCZE :-)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=bqIxCtEveG8
Nie ma ani jednej linijki narzakania, KTOŚ TU MOZE BYC ZE MNIE DUMNY :-)
Szczęśliwego Nowego Roku WSZYSTKIM <3