Wiedząc, że i tak się na chemię już nie nauczę, a mam potrzebe zrobienia czegoś to postanowiłem, że coś skrobne. W normalnych okolicznościach stłumiłbym tą potrzebe jakąś partyjką w Medievala czy odcinkiem South Parku, ale po co jeszcze raz grać skoro już podbiłem całą Europę ? Po kiego jeszcze raz to samo ? Przykrzy mi się już siedzenie przed kompem i nic nie robienie, ŻĄDAM WYNIKÓW, chce coś zrobić, ale nie wiem co, dostałem wiosennego kopa i potrzebuję ukierunkować siły na cel, inaczej pójdą psu w dupę ( nie literalnie oczywiście ).
Dobra żeby napisać coś więcej będe się musiał posłużyć piosenką, nosi ona nazwę "Papierowe Skrzydła", po wielokrotnym przesłuchaniu jej doszedłem do wniosku, że czasami cholernie mocno trzymam się na nogach i mało która rzecz może mnie poruszyć w środku, nie odlecę nagle i nie spadnę z wysokości, lecz kiedy już będe lizał ziemie po upadku to bardzo trudno będzie mi wstać i tak się będe czołgać dopóki mnie coś/ktoś nie podniesie.
Nie ma to żadnego związku z moim obecnym stanem, bo jest on taki stabilny, nic mnie nie ziębi, nic mnie nie grzeję, są jakieś wyskoki, ale i tak nic one nie zmieniają. Napisałbym coś mądrego, ale nie wiem co napisać... Hmmm to już chyba zaczęło do czegoś prowadzić, może mam coś mądrego do napisania tylko nie znajduję odpowiednich słów do opisania tego CZEGOŚ ; głupota czy zbyt złożona myśl ?.... Takie drobne spostrzeżenie ( cholera wcale nie drobne ): nie potrafimy opisywać nawet dosyć prostych rzeczy, podam może nie najtrafniejszy przykład, ale nie potrafię na inny wpaść:
"- Oj daj se spokój z Iwoną, to jest głupia pizda"
..Prawda, że słodkie ?
Nie mogąc dokładniej opisać czego w danej osobie nie lubimy, co nas w niej denerwuje używamy ogólników, miałem podobny problem posługując się j.ang, chcąc opisać moje odczucia w trochę głębszy sposób musiałem spasować i posłużyć się mniej więcej takim wyrażeniem. A czy po polsku wchodziłbym głębiej ? Hu nołs.... A może jednak warto wchodzić ? Zawsze to jakaś nauka, nauka o... człowieku ? Użyje mądrego słowa behawioryzm ? Nauka o behawioryźmie ? Cholera chciałbym mieć taki przedmiot w szkole, taka psychologia, czy tego aby nie potrzebujemy bardziej niż np. religi/fizyki/chemi/biologi ?