ciag dalszy

Ciag dalszy poprzedniej notki, bo cos sie nie zieściła cała...

Ale jak wrócę to idę na dwa fajne filmy Evan wszechmogący i Twarda sztuka tak planuję. Teraz przed wyjazdem może uda mi się z Werą skoczyć do kina na Tarantino lub na NEXT? Po powrocie czeka mnie też nie lada zadanie, bo pójście na chrzest Fałdziaka. Jestem jedną z bardziej pożądanych osób w Porębie  wszyscy o mnie pytają. A potem wyjazd nad Charczę, którego nie mniej się boję&

Wymyśliłam, że moglibyśmy na kilka dni nad Hańcze, a potem na kilka dni do Sromowców Nizanych. O tym miejscu mówiłam Wam wcześniej, ale zawsze nazwa przyprawiała Was o duży śmiech i kończył się temat.

 Co jest tam fajnego?

• Są noclegi
• Góry Trzy Korony
• Bary
• Sklepy
• Restauracja
• Rzeka, gdzie można się kąpać
• I najnowsza nowość  KŁADKA, przez którą dojedziemy na Słowację, nawet chyba bez paszportów, ale to nie jest pewna informacja  wychodzimy na Czerwony Klasztor, gdzie można wypożyczyć rowery i jeździć po lesie nad rzeką albo zwiedzać klasztor.

To jest ciekawy pomysł, ale wiadomo nie każdemu może się spodobać. Zobaczymy!

Notka nie jest taka ładna jak była poprzednia, ale treść mniej więcej oddałam.

Pozdrawiam i& do miłego!

P.S: Na zdjęciu Rita, która wygląda jak zółty teletubiś, czyli Lala... :P Najbardziej podobają mi się jej ogniste oczka, nie wiem czy je aż tak bedzie widać. hehe..