Oto ja z moim chrześniakiem Mikołajem na kuligu organizowanym przez Magdę....
Zabawa przednia mały spytany czy jest mu zimno bądź czy chce do auta cały czas odpowiadał że nie pomimo sinego nosa i czerwonych policzków - mały twardziel hehe Nawet Błażej wolał siedzieć na miejscu pasażera i patrzeć w lusterku jak sanki śmigają od lewej do prawej