photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 LUTEGO 2009

Okej. Musiałam. Nie mogłam się oprzec. Uwielbiam to zdjęcie.

"Let me please introduce my pain that chews everything and squirts everywhere..."

 

Dobra, przestaję układac pastisze Rolling Stonesów (mimo, że nawet mi się i zrymowało, i zrytmizowało). Te panny powyżej to moje zacne psy.

Czarne to Zulia, która identyfikuje się z tekstami ślicznego Chucka S. i razem z Death szczeka: "OVERACTIVE IMAGINATION"/"LACK OF COMPREHENSION!". Zula jest znana z tego, że nigdy nie jest pewna płci otaczających ją ludzi, więc nieustannie sprawdza, czy to chłopiec, czy dziewczynka. Tak wiec, aby miec z Zulą spokój, należy krzyczec głośno:

-Dziewczynka! - kiedy kładzie ci głowę na udzie.

Ponadto Zula jest istotą hiperaktywną, ma stwierdzone lata temu, kiedy jeszcze była w łonie matki, ADHD, a ja jestem jedyną osobą, która potrafi przeżyc spacer z nią bez ostatnia zakwasów.

Tak się składa, że moim młodym nogom nic nie robi bieganie za nią po polach wszystkich sąsiadów w promieniu 5km z wrzaskiej:

-Do mnie, cholero jedna!

Zula, gdy słyszy taki stek wyzwisk, o dziwo, przychodzi grzecznie do nogi i merda ogonkiem. Równie skuteczne jest nazwanie jej idiotą, palantem, durniem i potworem.

Ale Zula jest słodka. Przychodzi do mnie nad ranem i budzi mnie, liżąc mi uszy (bo zwykle tyle tylko wystaje spod kołdry). Mimo wszystko ją kocham.

 

Teraz pora na Tove. Hardkur z tym psem, powiadam wam. A wszystko przez jej niespotykaną życzliwosc. Była bowiem tak miłym Świetym Mikołajem, że przyniosła mi w bożonarodzeniwym prezencie.... szczeniaki. Małe, słodkie malamutki, które zostawiają kleksy moczu na podłodze jak pióro na papierze listowym.

Czego by nie mówic o Tove, błogosławię fakt mieszkania na wsi. Bo, cóż, już kiedy była półroczną suką, biegałam z nią po osiem kilometrów dziennie. Tak więc spotęgujcie sobie ten osiąg i wstawcie pod pierwiastek trzeciego stopnia, a otrzymacie przybliżony mocno wynik - liczbę kilometrów, które musiałabym biegac z nią teraz. A tak - wypuszczam gadzinę na podwórko i biega w kółko przez pięc godzin, gzyząc się i siłując z Zulą w przerwach na odpoczynek.

Nie wiem, ile wiecie o malamutach. Powiem wam tyle, że te zwierzęta wcale, wcale nie przypominają psów. Ani trochę poza fizycznością. Gdybym przez całe życie chodowała tylko psy i wzięła malamuta, przeżyłabym szok. Dobrze, że mam koty i konia. Bo malamut jest wypadkową kota i konia właśnie.

 

Ale o tych zwierzątkach innym razem.

 

Buziaczki-prosiaczki (jakby ujęła to Paulinka; Paulinko, wierzę, że załatwisz mi tych małych Szwedów u Kumiszcze! Dzisiaj półtorej godziny uczyłam się z nudów słówek i gramatyki - zaimki, szyk przeczen, 3 koniugacja, liczebniki, słownictwo... bankowo-sklepowe. Powinna to docenin. Będę umiała zrobic dil ze Szwedami nawet w kwestiach finansowych. Jag kanner pojken som kan vaxla dig pengar.)

 

Nudzi mi się w domu. Dajcie mi jakieś zadanie.

 

 

Komentarze

~polly dziewice, strzezcie sie ! xp
05/02/2009 21:55:37
~polly polly załatwi, polly załatwi gosiaczkowi-prosiaczkowi ładnego szwedzika... xDDDDDDDDDDDD
05/02/2009 21:55:06
kisshu no pieski niczego sobie, pozycja Tove jest identyczna jak mojego psa gdy lezy przed tv ^^
urocze stworzonka : )
05/02/2009 20:51:30

Informacje o prawiejakmariotestino


Inni zdjęcia: End. surprisemotherfucker;) nacka89cwaMniłchas jako lekarstwo mnilchas:) nacka89cwa1481 akcentovaZ Klusią kagooolloZ Klusią kagooolloJa kagooolloZ myszą:* kagooolloJa kagooollo