Rozdział 2 .
Minęły 3 miesiące . Był marzec najgorszy miesiąc , który przeżywam zawsze co rok . Poszłam do Żanety , żeby się przejsc zapalic . Kiedy weszła rozmawiała z tym swoim z fikcji , nie lubiałam kiedy rozmawia z nim przy mnie , albo pisała , bo to mnie bolało . Nie powiedziałam jej o tym , bo by i tak to zignorowała . Usiadłam na fotelu gdy ona z nim rozmawiała i leżała w piżamie na kanapie . Powiedziała mi , że idzie się ubrac i ogarnąc . Dała mi go do telefonu : / . Nie chciałam , ale miło było poznac chłopaka mojej przyjaciółki . Rozgadałam się z nim , strasznie . Gdy przyszła zrobiła się trochę zazdrosna . Po kilku dniach dostałam sms ' a typu '" Kinguś < 333 " . Nie wiedziałam kto to . Kiedy spotkałam się z Żanetą powiedziała mi , że dała swojemu chłopakowi mój numer . Pokłóciła się z nim z zazdrości i dała mu mój numer . Oni ze sobą zrywali i wracali . Nawet kilka razy dziennie ! Martwiłam się o nią , bo zaczeła się ciąc . . Pisałam z nim , że nie ma jej tak traktowac . Zaczął umilac prawic mi komplementy czym wzruszło to moje serce . Po kilku dniach zaczełam z nim rozmawiac przez telefon . Powiedział , że mnie kocha . . Tłumaczyłam mu , że nie zrobie tego przyjaciółce . Nie chciałam z nim wtedy utrzymywac kontaktu . Nie wyszło mi , bo śmiał się i powiedział , że taką mam przyjaciółkę , która mnie nienawidzi . Myślałam , ze się poryczę . Co ja jej zrobiłam ?! To , że on mi mówił takie rzeczy to przecież nie moja wina . Nic jej nie zrobiłam . Mhm , zaczęła mnie wyzywac . Mówiła , że nie jesteśmy przyjaciółkami . Jej ex chłopak zaproponował mi coś . Skoro mnie to boli , ze ona mnie tak traktuje to ja mam potraktowac ją tak samo . Wyczuc ten punkt osłabinia . Wiedziałam , że ona go bardzo kocha . Tak zrobiłam to . Poszłam na układ z tym chłopakiem . Chodziłam z nim , ale nie kochałam go . Chciałam tylko się odegrac jej , żeby wiedziała , że ja nie jestem wcale gorsza . I udało mi się . Za bardzo . Chciała się nawet zabic . Dzwoniła do mnie jej mama , ze ona płacze i miała zapytac się mnie o co chodzi . Nie miałam nic jej do powiedzenia . Chciała wiedziec niech zapyta jej córeczki . Kilka dni później poszłam do Karoliny . Wtedy dopiero zrozumiałam co straciłam , Karolinę . Ona zawsze chciała się ze mną trzymac , a ja latałam do Żanety jak głupia . Tłumaczyli mi , że przez Żanetę zmieniłam się na gorsze , ale co mnie to obchodziło jak wtedy ona była najważniejsza ? .
Ciąg dalszy nastąpi : ) .
Inni zdjęcia: Bati nacka89cwaDroga do Świątyni Hatszepsut bluebird11Majcia! purpleblaackmuszka owocówka wanderwar;) patki91gdJa patki91gd;) patki91gd;) patki91gd;) patki91gdWalka pamietnikpotwora