photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 CZERWCA 2011

6# and 7#

HISTORIA:

Witaj ;) chcialabym sie wygadac .. bo niestety nie mam komu . 
no więc, chodzi o mojego chłopaka . jestem z nim  od 2 miesięcy i jestem naprawdę szczęśliwa . tylko poprostu czasem mam wątpliwości  co do tego czy mnie kocha . niby głupi problem, ale przejmuje się tym bardzo . zwłaszcza, że niedawno, bodajże parę tygodni temu zostawił mnie ponieważ dowiedział się, że nie przejdzie do następnej klasy i za to mama wyrzuci go z domu . dokładniej to było tak, że w czasie, kiedy ja byłam w szkole, on zadzwonił po swoją koleżankę, która mieszka w Belgii, aby po niego przyjechała i zabrała go ze sobą . chciał poprostu najzwyczajniej w świecie uciec . ode mnie, od problemów . Kiedy wróciłam ze szkoły, on oznajmił mi, że jest już w drodze do Belgii i że nie wróci . powiedział, że zostawia mnie bo jest nieudacznikiem, że bez niego będzie mi lepiej .. załamałam się .. ból w sercu był nie do opisania . miałam myśli samobójcze .. wiem, że przez chłopaka nie warto robić żadnych głupot typu zabijanie się, ale myśl, że już nigdy go nie zobaczę, nie przytulę, nie powiem jak bardzo go kocham mnie przerosła .. bez niego nic nie ma sensu . ale wracając do sprawy. kiedy dowiedział się od mojej siostry, że strasznie cierpie, wrócił do kraju . przepraszał mnie . wybaczyłam . pomimo wszystko kochałam i kocham go nadal .. i niby wszystko już jest okej, ale ta sprawa choć wydarzyła się już chwile temu, boli mnie nadal . bo jaką mam pewność, że znowu mu coś nie odwali i nie zostawi mnie , nie ucieknie .? ehh gubię się w tym . staram się mu pomagać, wspieram jak mogę, ale nie wiem czy za mało z siebie daje czy on może nie zauważa moich starań .. ostatnio też zaczął się obrażać o byle pierdołe . przedwczoraj np kiedy byłam u niego , on zaczął się bawić moimi włosami czego bardzo nie lubię . czochrał je w dość bolesny sposób . podniosłam trochę głos i powiedziałam , żeby zostawił te włosy bo go uderze .. obraził się o to .. że się niby "wydarłam na niego" ... nie no nie rozumiem kompletnie jego podejścia do tej sytuacji . tak czy siak, musiałam go przepraszać przez cały dzień, choć tak naprawdę nie wiem za co, ale niestety mój charakter ma to do siebie, że ulegam tym których kocham i biorę zazwyczaj wszystko na siebie . 
sama już nie wiem . tego, że chcę z nim być jestem pewna na 1000000%, tego, że go kocham również . ale czy on czuje to samo .? bo tak naprawdę słowa "kocham cię" wypowiedziane z ust mężczyzny nie znaczą nic . bo jak wiadomo mężczyzna mówi jedno a jego interpretacja w móżdżku jest zupełnie inna.. pogadałabym z nim o tym, ale jemu nie da się nic powiedzieć.. ostatnio jak mu powiedziałam, że zachowuje się w stosunku co do mnie strasznie to powiedział tylko "no widzisz. zerwij ze mną " . tak jakby tego chciał . i tyle z nim rozmowy .. może ma taki trudny charakter, nie wiem .. 
dziekuje, że mogłam się wygadać a właściwie rozpisać :) mam nadzieję, że przeczytasz moje smęty xD z góry dziękuję ;*
RADA NA DZIŚ:
Dobry wieczór :)  Twój problem jest dość skomplikowany, ale to nie znaczy, że nie da się go rozwiązać ;) Otóż już tłumaczę. Nie rozumiem postępowania Twojego chłopaka, zostawił Cie z tym wszystkim; z uczuciami i miłością. Zrobił to bardzo niegrzecznie, i chyba nie myślał racjonalnie. Trochę poniekąd go rozumiem, bo każdy by się załamał (no, każdy o mało silnej woli). 
Ale to co zrobił nie było przemyślane w 100%. Skoro wrócił, to coś znaczy. I skoro się załamał, to trzeba przy nim być i podnieść go na duchu. 
A więc jeśli Tobie na nim zależy i go kochasz - co można wywnioskować to po tym poście. Po prostu bądź przy nim. Możesz nawet z nim nie rozmawiać, może krzyczeć na Ciebie, ale to złość i załamanie tym, że nie poradził sobie w szkole- rzecz niby naturalna. Najważniejsze jest wsparcie drugiego człowieka. Okazuj mu jak najwięcej uczuć, mów mu, że go kochasz, i nie zostawisz-że nie przeszkadza Ci, to że nie przeszedł, i nie uważasz go nieudacznika. Chłopaka słowa i czyny Ci tylko utrudniają. Moze zrozumie przez to, że go kochasz jak i również, że jesteś dla niego jedyną i najważniejszą osobą. Nie trzeba się kłócić, po prostu go mocno przytul. Od czasu do czasu możesz zapytać, czy Cię kocha, jak mocno, dlaczego.. Czy jest dla Ciebie poważny, i czy tak Cie określa. Upewnij sie, czy chłopakowi na Tobie zależy, bo bez tego nie ma nic. Gorsza litość od zdrady. To co powiedział, było niesmaczne, ale mogłaś ciągnąć ten temat dalej, na przykład powiedzieć mu czy na pewno chce, bys odeszła, chociaż Ty tego nie chcesz bo go strasznie kochasz... 
Powiem Ci szczerze, że jeśli się straci to prędzej czy później się to doceni - i Twój chłopak by docenił na pewno gdyby Cię stracił, lecz to jest zbyt ryzykowne. Z tego co widzę jesteś inteligentną osoba i myślisz racjonalnie- a to juz bardzo dobrze! Tak trzymaj :) Pisz śmiało, jesli czujesz że jest coś nie tak!:) 

 

HISTORIA:

Hej , mam taki problem. Podoba mi się taki chłopak. Jest z innej szkoły. Poznałam go jakoś 2 tygodnie temu.

Teraz zaczęliśmy pisać i w ogóle. Chce żebym się przepisała do jego klasy. A jak mu powiedziałam, że mój

wychowawca nie chce mnie wypuścić z tej klast , to on odpowiedział, że nie dziwi mu się .

Jesteśmy tylko dobrymi znajomymi. Co mam zrobić?



RADA NA DZIŚ:
Witam. W gruncie rzeczy, nie rozumiem Twojego pytania- mogłabyś mi sprecyzować następnym razem jaśniej dobrze? Na Twoim miejscu zastanowiłabym się, czy chcesz się przepisywać do innej klasy, czy jest to w ogóle Tobie potrzebne? Czy czujesz taką potrzebę? Pod wpływem impulsu można zrobić wiele rzeczy, ale niekoniecznie dobrych. Zastanów się nad tym rozsądnie- przyjmijmy, że przepisałaś się do klasy, gdzie również chodzi ten chłopak, minęło parę miesięcy zostaliście parą. Jest sielankowo, barwnie i nagle się kłócicie.. A nawet doszło do zdrady, co wtedy robisz, gdy najchętniej byś go nie chciała widzieć? Musisz iść do klasy i go zobaczyć. Nie zakładajmy, że tak się stanie, ale w gruncie rzeczy to by mogło prawda? Twój wychowawca może ma trochę racji- może to wszystko widzi, że poznałaś chłopaka i chcesz się przenieść. I nie chce Cię puścić, bo opuścisz się w nauce, lub tamta klasa, gdzie on przebywa jest dużo mniej pilna i nie chcę by z dobrej szóstkowej uczennicy spadłabyś do gorszego stanu. 

 

 


 

Niestety ilość historii, których ostatnio dostałam, jest dośc duża, by wkleić ich kilka. A dwa zdjęcia niestety tego nie ogarną, no cóż.. trzeba się cieszyć tym, co jest. Czyli w tym wypadku tym. Historia pierwsza miała ciąg dalszy, i dziękuję autorce za ciepłe słowa ! ;)

Pisać śmiało na e-maila  [email protected] 

jak i również pytać się o osobiste rzeczy na formspring.me/mystify666

   piszcie na maila o wszystkim! 

swoich problemach, swoich emocjach, czy ambicjach, co nowego się Wam przytrafiło, opowiadajcie swoje smutne, czy miłosne historie- podzielcie się tym ze mną.

Pomogę, wysłucham -znajdziemy na to sposób! :)

 

Komentarze

glebaa94 Zdj. mega
Interesujacy fbl. Pozwolę sobie dodać do znajomych.
22/06/2011 12:52:31

Informacje o pomoge


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar