[i][b]Bo ja jestem cieniem na Twojej ścianie...
Bo ja jestem kłem, co rani Twoje skronie...
Bo Ty mnie nienawidzisz za to, że jestem...
Ja pierdole...
Nienawidzisz za to, że żyje...
i umieram za życia...
Nienawidzisz za dnia...
i nienawidzisz nocą...
Nienawidzisz kiedy przychodzi świt...
i kiedy gwiazdy migocą...
Nienawidzisz mojego sposobu bycia...
suką nazywasz według daty spożycia...
Nienawidzisz gdy płaczę...
mimo, że to Twoja wina...
Z chęcią byś mnie zabił...
pociął i zakopał...
Z uśmiechem na twarzy...
dół w ziemi dziwce wykopał...
Masz wyjebane na mnie...
i na moje zalety...
A ja Cię kocham...
kurwa niestety...
; ( [/b][/i]
[i][b]**...A teraz już mam swój własny świat... przestałam płakać...**[/b][/i]
[b]Trzy dni balowania.
A teraz mam doła.
Kurwa doła.
Ma ktoś browca albo wódę... ?
Trza by było się zajebać... ; ([/b]