[i][b]Mamusiu...[/b][/i]
[i]tu jest tak zimno...[/i]
[i][b]Mamusiu...
Mamusiu...[/b][/i]
[i]tu jest tak ciemno...[/i]
[i][b]Gdzie ja jestem... ?
Gdzie ja znowu zabłądziłam... ?
Z kluczem labiryntu sobie nie poradziłam...[/b][/i]
[i][b]Ech...[/b][/i]
[b][i]Może usiądę sobie tutaj...
tu pod tym drzewkiem...
i zdrzemnę się trochę...
otulę tym krzewkiem...[/i][/b]
[i][b]Ja chcę do mamusi...
Bo tatuś ją jeszcze udusi...[/b][/i]
[i][b]Ja chcę już do mamy...
W chińczyka sobie pogramy...[/b][/i]
[i]Tak tęsknie za nią...[/i]
[i][b]Mamusiu wróć do mnie...
pocałuj, przytul i oprzyj się o mnie...[/b][/i]
[i][b]nie będe już płakać za misiem, za lalą...
nie oddam się już więcej żalom...
będe grzeczną dziewczynką...
Twoją, maleńką kruszynką...[/b][/i]
[i][b]ale proszę, przyjdź i powiedz...[/b][/i]
[i]że mnie będziesz kochać...[/i]
[i]że już nie odejdziesz...[/i]
[i]że nie będziesz po nocach szlochać...[/i]
[i][b]Mamusiu wiesz...
śniłaś mi się...[/b][/i]
[i][b]ale gdzie Ty jesteś...
bo zgubiłam się też we śnie...[/b][/i]
[i]spotkałam moje lalki...
i mojego misia...[/i]
[i]powiedzieli mi...
że nie zobacze Cię dzisiaj...
że nie zobaczę Ci już nigdy...
bo umarłam na zawsze...[/i]
[i][b]i co z tego, że pragnę...
moje pragnienia...
to już tylko wspomnienia...
bo zabiłaś mnie mamusiu...
nawet kwiatka nie przyniosłaś mi...
zwiędłabym z nim...
do końca Twych dni...[/b][/i]
[i]ale pamiętaj mamusiu...[/i]
[i][b]że ja...
i tak Cię kocham...[/b][/i]
[i][b]**...Aniele mój... powiedz czy możesz schować mnie w ramionach...**[/b][/i]
[b]Hm.
Rozpoczęły się dni Białogardu.
Znaczy mojego miasta.
4 sierpnia zagrali Ich Troje.
Właśnie wróciłam z koncertu.
Fajnie było.
Może dlatego, że bardzo lubię M. Femme.
5 sierpnia czyli dzisiaj zagra Paweł Kukiz i Piersi.
A w niedziele Patrycja Markowska z ojcem podobno.
No na Markowską to na pewno pójdę.
Urząd miasta postarał się w tym roku.
Co by nie mówić.
W tamtym był WSZ&CNE i Vienio&Pele.
A. i sorry, że nie wchodzę do innych na pb.
Mam problemy z kompem i ledwo co notki piszę.
Wybaczcie mi to. !
No to pozdro ziąąą. [/b]