Dlaczego to wszystko nie pierdalnelo tak jak mialo ??? Mial byc koniec swiata !!! I co ? Ja nadal zyje , cierpie !!! Nie tak mialo byc...

Milczysz już od kilku dni ,telefon pozostaje głuchy... a ja zastanawiam się czy to już . Czy nigdy więcej nie ujrzę Twej twarzy , nie usłyszę Twojego głosu , nie poczuję Twego dotyku . Dlaczego to takie trudne i ciężkie , chyba mnie to przerosło i psychika siada konkretnie!!! Sama sobie się dziwię , że potrafię ukrywać swoje cierpienie . Nienawidzę głupiego politowania innych ludzi , beznadziejnych pytań współpracowników którzy gówno wiedzą i chcą tylko poplotkować co dzieje się w firmie .

Wiem o tym że stało się coś nie dobrego , inaczej byś odezwał się - zadzwonił napisał ... Dlaczego los mi Ciebie zabiera !!! Kochany R. kiedy Ciebie zabraknie umrze również cząstka mnie !!! Jak mam się uśmiechać , jak żyć , jak dalej funkcjonować ? Czuję , że koszmary dzisiejszej nocy coś znaczyły . Chyba brakuje już mi łez a może nie mam sił żeby płakać. Kurwa mac!!!! tyle nasuwa mi się na usta!!! Pewnie znowu się dziś upiję . Tylko tak potrafię na chwilę nie myśleć o tym jak będzie wyglądało moje życie bez Ciebie.

Drogi R. tak bardzo Cię kocham ... :(