Cały dzień się powstrzymujesz, aby gdy nadejdzie wieczór móc się wypłakać, potem pół nocy nie spać, bo te myśli Cię bombardują. Rano ledwo wstajesz i zakładasz swoją maskę szczęśliwego człowieka. I nikt nie wie jak naprawdę się czujesz, bo widzą tylko Twoją maskę, a Ty nie jesteś szczęśliwa, już nawet nie wiesz jak to jest się prawdziwie uśmiechnąć. Robisz tylko dobrą minę i czekasz, błagać, aby nadszedł wieczór, abyś mogła zamknąć się w swoim pokoju i wypłakać się albo coś więcej. A myślach prosisz by ktoś zauważył to, że potrzebujesz, kurwa cholernie potrzebujesz kogoś, kto po prostu będzie z Tobą, wysłucha, pomoże. Lecz potem uświadamiasz sobie, że nie ma już takich ludzi, a ci, co są wyśmieją Cię i pójdą dalej. Dlatego codziennie rano nakładamy maski.
wczorajszy dzień :D
super :D
bo ja lubię rozmawiać z policją :D
i fajnie że jak się zapytali mojego brata czy mnie zna to się wyrzekł :D
wogóle daje im przez okno laptopy, policjanci podjeżdżają i się pytają czy mnie znają,
oni że nie, policjant zdziwienie i nie znacie jej? ;o
nie,
to czemu wam daje laptopy przez okno :D
hahahahaha :D myślałam że tam jebne :D
nie no spoko są :D się pośmiali z nas :D
pozdrawiam tych wczoraj i dziękuje za kolejny udany dzień :3
Beata,Karolina,Magda,Gijom,Paweł no i policjanci :3
no to pa :3