Pozostałe zdjęcia widoczne dla użytkowników posiadających konto PROKup konto PRO
Informacje o pitakk
O sobie: A więc urodziłem się w Uzbagijaku... Ojciec pracował w kopalni a matka opiekowała się naszym barakiem... Później podczas wojny ze Slorewią udało nam się uciec z Uzbagijaku. Pomogli nam w tym uchodźcy z Kuby. Podczas sztormów wywiało nas aż na morze bałtyckie... Nasz statek roztrzaskał się o skały lodowca dryfujące w tym oto morzu. Zmuszeni byliśmy ze strzępów statku zrobić tratwę na której dryfowaliśmy 12 dni i 12 nocy. W końcu dotarliśmy do pewnego lądu. Po drobnych oględzinach sytuacji spotkaliśmy jakiegoś tubylca którego w ogóle nie rozumieliśmy. Olaliśmy go i powędrowaliśmy w głąb nieznanego lądu. Ojciec stwierdził, iż posiada zmysł świetnej organizacji w terenie i wywnioskował, że znajdujemy się w Kołobrzegu. Tam nie zaakceptowano naszej kultury Uzbagijackiej. Gnębiono nas, traktowano jak pomioty a więc musieliśmy emigrowac na zachodnie-południe i takim oto sposobem wylądowaliśmy w swego czasu Landsbergu należącego do Niemiec. Z początku pomogła nam pewna żydowska rodzina lecz nie na długą metę. Wybuchła II wojna światowa a my uchodźcy Uzbagijaccy musimy się ukrywać, wiec całe 10 lat przesiedzieliśmy w katakumbach. Po 15 latach odkryli nas archeologowie i wyszliśmy na powierzchnie niczym krety. Wojna dobiegła końca a my mogliśmy w końcu normalnie żyć. Ojciec wrócił do pracy w kopalni, matka zajmuje się naszym barakiem oraz braćmi i siostrami. Pozdro!
Czym się zajmuję: Aktualnie zbieram puszki i przeróżnego rodzaju złom aby pomóc wyżywić moich 12 braci i 17 sióstr.