Fotka jakaś taka znaleziona na kompie bo świeżej mi się nie chciało robić ;)
Ale mniejsza o to. Wstałem dziś o 12 zdążyłem się najeść, ogarnąć, wykąpać i do pracy.
W media odwiedziła mnie Ala z koleżanką ale nie miałem zbytnio czasu porozmawiać bo akurat byłem zajęty.
W pracy dziś troche roboty było jak na 4 godziny. Pod koniec wpadł Wojo z Hawkiem. Po robocie z chłopakami do miasta
na browar. Jakiś apacz jeździł na bulwarze skuterem po wodzie. A no i jak jeździli we dwoje to sięutopili jak stwierdził Maksiu.
Dobra kończe i zaraz w kime.
"No czeeeeeść"