Trochę za chuda według mnie, ale motywacja jest :)
Dzisiaj ładnie wszystko ogarnęłam... Jeszcze się muszę tylko pouczyć ma biologię bo nam babka będzie robić "kartkówkę" powtórzeniową z całego roku.
Boję się trochę że zawalę na święta... Potrzeba mi dużo silnej woli. Zawsze mam tak, że jak zjem jeden kawałek załóżmy ciasta, to się nigdy na nim nie kończy, tylko biorę nstępny, następny i następny. To jest przerażające. Ale chyba jednak sobie poradzę. Mam książkę Ewy w zanadrzu więc wszystko jest możliwe :) Wczoraj przejrzałam ją całą i jestem zachwycona! Jeżeli któraś z was miałaby wątpliwości czy ją kupić czy nie, to ja wam mówię: Kupić ! :D
bilans:
ś: owsianka, jabłko
IIś: pomarańcza
o: 3 pieczone ziemniaki, buraki z chrzanem, marchewka, groszek, sos czosnkowy z jogurtu naturalnego
p: 2 małe kanapki
k: musli z jogurtem i połówką pomarańczy
aktywność: Killer i Mel B na brzuch
Odpuszczacie sobie ćwiczenia na święta ?
Ja nie :)