day 48

Kochane moje, życzę wam wszystkich żeby te święta Wielkanocne były radosne i pełne rodzinnej atmosfery, a i żeby mimo śniegu za oknem u was na twarzach zawitał słoneczny uśmiech :) Trzymajcie się swoich planów, jakiekolwiek one są :*

Moim wyzwaniem będzie nie zjedzenie żadnego ciasta. Mam nadzieję że dam radę. :)

Zaraz lecę do babci z rodzinką na świąteczne śniadanie, ale to już będzie moje II śniadanie bo wolałam zjeść teraz w domu jakiś lekki sycący posiłek niż później się z głodu rzucić na to wszystko :)

bilans:

ś: jogurt naturaly z musem truskawkowym i musli

u babci: 3 jajka, chochelka żurku, sałatka, 2 plastry szynki, jabłko, pierś z kurczaka

k: surówka marchewkowo jabłkowa i trochę jogurtu naturalnego z truskawkami

aktywność: Killer

UDAŁO MI SIĘ! Nie tknęłam ani grama ciasta *-* Wydawało się niemożliwe, a jednak :D