Od dnia 18.06 wiele się zmieniło.
Przestałam tu pisać, ponieważ w moim życiu miały miejsce małe rewolucje, otóż dzień później (19.06) rezerwowałam bilety do UK co nie było w ogóle zaplanowane, dziesięć dni później byliśmy (ja i mój mężczyzna) już na miejscu. Polecieliśmy tam w celu pracy za godne pieniądze. Znaleźliśmy prawie że z dnia na dzień. To wszystko równało się temu, że oszczędzaliśmy, gdy oszczędzaliśmy - jedliśmy tanie jedzenie, nuggetsy smażone na obiad i kolacje, wszystko nie zdrowie i na szybko. Dlatego też nie było najmniejszego sensu pisania tutaj. Poza tym w nocy pracowaliśmy, w dzień spaliśmy, zero czasu, prawie że brak wakacji. Wróciliśmy do Polski 12 dni przed końcem wakacji, z czego ostatnie 10 dni spędziliśmy ze znajomymi w Chorwacji, gdzie też nie zwracałam nawet najmniejszej uwagi na jedzenie... Po rozpoczęciu roku szkolnego nie pamiętałam już co to zdrowy tryb życia. Leń i masa obowiązków wzięły górę.
Teraz na nowo postanawiam wziąć się za siebie!
Póki co nie odliczam żadnych dni, muszę stopniowo się poprzerzucać, poodrzucać, dozować kolejne składniki mojego zdrowego, cudownego, szczęśliwego życia :)
Aktywność:
5min rozgrzewka/cardio
8min ABS (lvl1)
mel B pośladki
8min BUTT workout
Inni zdjęcia: Rodzinny posiłek sellieri... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24