nie spodziewałąm się, że to może tak wyglądać. czuje że Cię trace a Ty zachowujesz się tak jakgybym była Ci już obojętna. dajesz mi i sobie się oddalać. nie umiem sobie poradzić ani z zza dużymi spodniami, ani z wypadkiem ani już tymbardziej z Tobą.
nie wiem już nawet czy czuje się samotna, czy wyzuta z uczuć, a może rozhisteryzowana. szukam przyczyny w sobie, Tobie, nawet już innych. a może jestem pomylona? nie znam drogi z miejsca w którym jestem, potrzebuje pomocy, kurwa jaka jestem słaba.
obrzydziłam sobie już chyba wszystko co się dało. nawet to co zawsze miało być opoką i ostoją. nie wspominając już o sobie samej.
tkwię w jakiejś takiej ogólnej chlapie, potęguje to wmiawiając sobie doła za dołem. muszę coś zrobić ze swoim życiem.
nie zostawiaj mnie samej, bądz przy mnie. znowu się przeliczyłam... nie będzie Cię znów, pojawisz się na chwilę i znikniesz, znikniesz, znikniesz...
Użytkownik perdidit
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.