Milczymy w blasku księżyca.
Nie mówimy nic w świetle słonecznym.
Zapominamy słów pośród szumu wiatru.
Prosto wyrażamy paranoję.
Dobrze czujemy się w obłędzie.
Szybko przemijamy w czasie.
Kiepsko poruszamy się na forum własnych myśli.
Niezdarnie kroczymy po wygórowanych ambicjach.
Boleśnie spadamy na płaszczyzny opamiętania.