Leniwie mijał czas wśród zdarzeń obojętnych.
Wschód słońca przywdził na myśl nowy początek.
Godzina zlewała się z godziną, minuta z minutą.
Bezczynność była koniecznością.
Przywykłam patrzeć w dal czekając na jakikolwiek znak.
Za dnia nie marzyłam. Za dnia wyczekiwałam... wyczekiwałam nocy.
Gdy słońce dotykało linii horyzontu promieniałam.
Tak mijały mi dnie.
Inni zdjęcia: Wieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24