Dzień okropnie zaczoł się, nie mogłam wstać :/
majca bez zadania tak jakby ale okropnie wf szybciutko, języki obce jak zawsze religia d=szybko a polski z praktykantkami,
mogła by ta p. praktykantka trochu wolniej dyktować bo to było za szybko nie tylko dla mnie.
Po sql juz lepiej, jedzonko potem prysznic, pojechałam na cetrum do fryzjera nauki których nie było i nikt nie ruszył
tyłka żeby nas po informować o tym a czekałyśmy 20 min i się wkurzyłyśmy z Arletką heh nerwy,
teraz nauka, o dziwo zadanie zrobiłam (dziękuje wojtek) teraz chwmia, historia i lektóra
i mam nadzieje że moze jednak coś poćwicze w co wśtpie ale trzeba się zawziąść.
Mam nadzieje że jutro jakoś przeżyje ten cały dzień bo zapowiada się nie ciekawie i Malutki przepraszam za fonika :(
Mam nadzieje że działa nadal :)