To niesamowite, poczynając od poranków z uśmiechem na twarzy, kończąc na wieczorach na boisku, a wszystko z Tobą. Czuję się fantastycznie, ostatnio nie mam potrzeby czuć się inaczej, choć coraz bliżej do trzydziestego, jeszcze wczoraj już o siódmej rano paniczny strach wypełnił moje komórki. A dzisiaj patrzę w kalendarz i te same tkanki wypełniają się już tylko błogim szczęściem. Kolejny mój ulubiony dzień miesiąca, spadł na mnie niezwykle niespodziewanie, ale to pewnie przed nadmiar wrażeń tych dni. I nagle dzwonisz, a ja nie chcę budzić się ze snu, w którym tyle miłosnej radości. Tylko przy Tobie przecież czuję niepowtarzalną beztroskę, jest w Nas tyle dziecka, jak wczoraj, podczas gry w siatkówkę, kosza i piłkę nożną jednocześnie i jedną piłką, z mą wielką nieumiejętnością do ostatniego. Znów zapomnieć chcę o całym świecie, bo tylko Ty jesteś całym moim światem. Bawmy się jeszcze promieniami słońca, uśmiechami od ucha do ucha i dźwiękami szczęśliwości tuż obok siebie. Moje Wszystko.