Mam tą piątkę z przyrody. Teraz to chyba z górki. To znaczy oczywiście musiało się stać też coś złego...Wiktoria zapomniała plakatów, które robiłyśmy u niej w niedzielę. Tyle mnie kosztowalo,żeby z nią tam przebywać, a ona oczywiście nie przyniosła. No i dostałyśmy jedynkę. :-) Byłam taka wnerwiona,że wstałam tam i zaczęłam się na nią wydzierać -,- najgorsze, że ze złości tam ryczalam, no masakra o.O ale jestem dobrej myśli, zrobię to sama i przyniosę. Szkoda tylko,że ona dostanie pozytywną ocenę za moją pracę ( to oczywiście ja robiłam u niej te plakaty) ale no trudno. Mam nadzieję,że więcej nie wejdziemy sobie w drogę. :) omijając to,że ona zabiera mi Zuzę i inne koleżanki.. cóż, jakoś to będzie, musi. :)
3majcie się. <3