Alex!

tam sobie wyżej czy coś moja krzywa morda.. nic.. no więc co? obudzili mnie o ósmej, poszłam do szkoły, tam ze Zuzą, z którą w sumie dopiero od niedawna jestem aż tak strasznie blisko.. zawsze się kolegowałyśmy,ale nigdy nie aż tak. beke cisnęłyśmy ze wszystkiego. ogólnie cel był taki żeby olać Wiktorię.. Wiktoria to taki skarb, który wczoraj w szkole kazał mi spieprzać, a potem na fejsie nazwał mnie dziwką :)) no i sobie religia, 6 dostałam, potem na polskim praca w grupach, na wuefie nie ćwiczyłam, bo nie miałam stroju, ale wcisnęłam nauczycielce,że mam zwolnienie. no i ogólnie patrzę przed siebie, tyle że cały czas czuję na sobie jej wzrok, no i spojrzałam na nią, a kochana Wiktoria faka mi pokazała, wymruczalam, że w dupe se ten palec może wsadzić, a po chwili szeroko się do niej uśmiechnęłam, ona taka zdezorientowana zaraz przestala się gapić ahahahah. potem na przerwie podchodzi do mnie Sandra i że niby ja Wiktorię su.ką nazwalam,a ona biedna nie wiedziala co odpisać i dlatego nazwała mnie dzi.wką......nic. Ogólnie sie wkurzyłam i jak zobaczyłam po lekcjach że do mnie dzwoni to jej pojechałam i się rozłączyła. No ale to nie ważne. Chodzi głównie o to,że Wiktoria i Klaudia ( oby dwie to moje byłe przyjaciółki) powiedziały pewnej Maji, żeby ta powiedziała Dawidowi,że go kochamy (ja się w nim kocham od początku roku szkolnego, Zuza od niedawna, Klaudia tak samo jak ja, a Wika mało mnie obchozi) no więc mądra maja się posłuchała i mu powiedziała. potem dzwonek na lekcję, to wszyscy wychodzą z boiska, Dawid se idzie, Wiktoria robi wszystko żeby iść obok niego, jak już się dopchała, szła koło niego dosłownie sekundę.. spojrzał na nią i SPIER.DOLIŁ HAHAHAHAHHAHAH... a co najlepsze? dopchał się przez tłum do mnie i szedł ze mną, myślalam zę się tam posikam ze śmiechu, serio hahahhaahah. potem przyroda i koniec lekcji. No i idę sobie ze Zuzą w stronę wyjścia i mówię do mojej kuzyki (która stała za takim Alexem) "cześć" a Alex mi odpowiada "cześć" no a że Alexem się jaramy (jak każdy) od strasznie dawna to mnie wcięło i idę ku wyjściu ze Zuzią, tak z pięć minut zanim ogarnęłam co się stało. XD no i po chwili obie zaczęłyśmy się drzeć i piszczeć jak głupie, masakra hahahhaha. jeszcze muszę poznać Dawida.. zrobię to, ale jak będzie sam, przyżekam. planuję to już równe dwa tygodnie i mam trochę dosyć czekania -,- no to tyle.. siemaelocześć kicie. :*