Wtorek

Jakaś Realowa Fota na traktorku haha xD

 ale dobra, szybka notka przy kawie przed pracą.

Ostatnie dwa tygodnie w chuj pojebane, korba, obita morda,

nerwy, kumple i alkohol plus ...xD

Ogólnie to całkiem ok, nowa praca na umowie ;).

Andrzeje zaliczyli głębokie zdezo kiedy dowiedzieli się że sam się zwalniam ;dd

Zaczeło się od soboty, dziwie się że w ogóle wróciłem do domu,

1l vódki na 2 na poligonie to wcale nie tak mało xD

później skręcona kostka i wymioty gangstera na ławce w parku

aż uciekły jakieś dziewczyny co zdj sobie robiły hahaha xD

dzię ki Bogu że miejska nigdzie nie nadjechała hehe,

następnie prawie na berecie siedzenia na ławce na skwerku

i wrotki na berze na busa, nawet nie wiem jak się tam w ogóle wbiłem

ale pamiętam że wracałem ze Spanielem haha xD

Na miejscu zahaczyłem o monopolowy, kupiłem browara

i ku memu pijackiemu zdziwieniu rozmawiałem z typem

z którym nienawidziłem sie przez kilka oststnich lat

po pewnej akcji, na następny dzień znów browar na kaca

i łach ze mnie na ulicy i wszędzie że szedłem taki nawalony

a każdy kto mnie widział, mówi że jeszcze nigdy nie widzieli mnie w takim stanie

hahaha xD, moja odpowiedz na to "nie pamiętam" - bo nie pamiętam, lekko urywkami ;/

ale jak to powiedział Krycha "no i prawidłowo" <lol2> ;dd

na następny dzień awantura ze sąsiadką która dzwoniła na psy

i jakimś bezczelnym frajerem który miał czelność wbić mi do pokoju ;]

ogólnie to praca od rana do nocy, później małe co nie co, pogra się w nfs na kierownicy

i lulu aby rano wstać, nogi już mi odpadają a co najlepsze mamy jeszcze pracować

w niedziele, chyba pojebało ich do reszty...;]

Dziś mam zamiar zerwać się wcześniej poniewąż trzeba coś załatwić.

Dobra, czas się zbierać żeby się wyrobić na czas <zalamka>.

Jebane sny, nie chce ich, a tym bardziej nie chcę ciebie w nich,

dowiedziałem się że jestem zerem,

kiedy ty zaczełaś sie spotykać z tym frajerem,

to uczucie ani twe zachowanie nigdy nie było szczere.