Poniedziałek

Aż 1,5h snu, kolejny rekord a i tak nie zrobiłem wszystkiego tak jak powinno być...

Ogólnie to dzień się dopiero zaczyna a mnie coraz bardziej zaczynają wkurwiać

ludzie którzy się nad sobą rozczulają, mówiąc że wszystko jest do dupy...

Jeden chłopaczyna stracił kiedyś nadzieje i wiare we wszystko dookoła, bo...

Kiedy potrzebował wsparcia i chwili odetchnienia to inni mieli na to wyjebane,

zamiast postarać się go zrozumieć to cisneli z nim jak ze szmatą,

nawet najbliżsi... Stracił wiare w słowa, uczucia, przyjaźń i ludzi,

dziś posiada kumpli, jednak z dystansem do wszystkich, obstaje

że nie potrzebuje nikogo i nie ma zamiaru już nigdy więcej się nad sobą rozczulać.

Wie że każdy tak potrafi, każdy potrafi znakomicie prowokować, później

odwrócic głowe i odejść mówiąć że został skrzywdzonym, jednak nikt

nie zwraca uwagi na przyczyne, emocje i psychike która czasem siada...

Cztery ściany spowodowały że jest jaki jest i dały mu czas do namysłu.

Szacunek dla niego za to że się potrafił podnieść po raz kolejny, pzdr Mordo.

Nikt nie ma lekko, ja również mam swoje jazdy, tęsknota dobija...

Ale potrafie nad tym panować aby nie zawracać głowy innym swoimi problemami.

Jeżeli posiadasz charakter to nie musisz nic nikomu specjalnie udowadniać,

ważne aby być trzeźwym, mieć pamięć i ogólne szanowanie...